Tak więc, wracamy do tego, gdzie umknął poprzedni post - czyli Nightwolf dostaje szlaban na kompa od Raidena i w końcu Nightwolf się przyda drużynie nie tylko do informowania o rozdarciach wymiarowych, ale też do walki. W sumie, to Nightwolf był wykorzystany (częściowo chociaż) dobrze w pierwszym odcinku, gdzie złączył się z Keevą i pokonał wraz z Sub-Zero Tarkatanów. Nightwolf niestety przez resztę serii służył tylko jako informatyk, który informuje o kolejnych rozdarciach wymiarowych przez najeźdzców, ten odcinek ma na celu uświadomić Nightwolf'owi, że nie może ciągle polegać na technologii.
Sonya: I'm sorry I was so rough back there. I guess I just needed to blow off some steam.
Nightwolf: Believe me, Sonya. I understand. I've been ready to blow up some myself. It's hard when you start doubting yourself... it can really mess your head. Rather than fighting, maybe we can help each other through it somehow.
Sonya: I'll try, but I can't guarantee what'll happen if I ever see Kano again.
PL: Sonya: Wybacz, że się na ciebie wyżyłam. Nie tak łatwo ufać po kilku razach.
Nightwolf: Rozumiem cię, Sonya, wszystko dobrze. Sam też nie daję rady. Trudno jest wierzyć w siebie, kiedy się popełnia błędy... A zamiast się kłócić o to, może w sobie w jakiś sposób pomożemy.
Sonya: Spróbujmy, ale nie gwarantuję, że ujdzie temu Kano na sucho.
Tak więc, nasi bohaterowie lecą do Egiptu, a przynajmniej Sonya, Jax, Sub-Zero i Nightwolf.
Sub-Zero: We've been at if half the night, I'm afraid...
Sonya: I found something!
PL: Sub-Zero: Pół nocy nam to zajęło, jednakże...
Sonya: Znalazłam coś!
Sonya: There's no way this is part of the original floor plan.
Nightwolf: You're right, Dragons weren't the part of this mythology.
PL: Jax: Co takiego?
Sonya: Nie ma szans, żeby ten przycisk był częścią budowli.
Nightwolf: Możliwe, ale Czarne Smoki nie należały do Egiptu.
PL: Jax: I wtedy oni rzekli: Niech się stanie światłość.
Sonya: I'm sticking with you, Nightwolf.
Jax: I hope.
PL: Nightwolf: Do zobaczenia.
Jax: Oby.
Sonya: Kombat time!
PL: Nightwolf: Chyba cię usłyszały!
Sonya: Czas na Kombat!
Grupka Nightwolf, Keeva i Sonya pokonują w końcu mumie, rzucając przy tym tekstem:
PL: Sonya: Chyba rozwiązaliśmy tą sprawę tych mumii.
Wtedy Keeva coś węszy, za co podążają Sonya i Nightwolf. Wychodzi na to, że to niby ślepa uliczka, ale ta tabliczka ma jakieś hieroglify.
PL: Nightwolf: Coś czuję, że przez tą ściankę jest jakieś przejście. To mi wygląda na jakąś zagadkę. Poradzę chyba sobie nawet bez komputera. Niech się skoncentruję, a wtedy powinienem odblokować jakiś sekret.
Sonya: You did it, Nightwolf.
PL: Sonya: Udało ci się, Nightwolf.
- Now that's no way to greet uncle Kano.
- It's the only way.
(- Dupek, którego szukałam!
- Tak się nie wita wujaszka Kano.
- To jest jedyny sposób.)
Kano: Nice to see you again, baby. Looks like you got wise to my little tricks.
PL: Kano: Spotykamy się ponownie, skarbeńku. Jak na żołnierza przystało, jesteś bardzo sprytna.
Sonya: Kano's mine!
Kano: Have it your way, baby. (...) You ain't got no chance.
PL: Sonya: Ja się zajmę Kano.
Kano: Szykuj się, mała. (...) Nie masz ze mną żadnych szans.
Jax: You sure found us fast.
PL: Jax: Coś nas szybko znaleźliście.
Stryker: Thanks to Nightwolf's genius, he created the tracking device in our wrist.
Nightwolf: So it was him!
Kano: The trouble is there was no way of knowing when one of the rips would be real, like now.
PL: Kano: Ty głupia babo, myślałaś, że mnie wykończyłaś tam na tej wyspie. Ale to, czego nie zdajesz sobie sprawy, skarbeńku, to to, że pracuję dla większej siły. Stworzyłem fałszywe rozdarcia wymiarowe by zobaczyć jak wy się dajecie nabierać.
Nightwolf: A więc to on!
Kano: Dzięki tej machinie, każda fałszywka oszukiwała was przez ten cały czas. Ale to jest prawdziwe.
PL: Sonya: Buziak ode mnie, chłopie!
Po tym ataku, Kano ucieka do wyjścia, ale nie bez Nightwolf'a rzucającego w niego siekierą, przez co ten upuszcza swojego robota i nie bez wyjawienia pewnego sekretu:
PL: Kano: Postawiłem tu bombę zegarową. A wiesz jak ja je bardzo lubię, skarbeńku?
Nightwolf i drużyna uciekają stamtąd, bo piramida się zawala. Udaje im się zdążyć na czas.
PL: Nightwolf: Bynajmniej nie damy się już oszukać przez te fałszywe alarmy.
PL: Shao Khan: Jeszcze się policzymy!
I nagle Shao Khan się pojawia, bez tego typu "zawiodłeś mnie po raz ostatni", po prostu zapowiedź zemsty i na tym koniec.
Dobrze, zatem, co ta bajka nam zaoferowała?
- Nightwolf po raz kolejny (i być może niestety, ostatni) wykorzystuje swoją moc podczas bitwy z mumiami dowodzonymi przez Kano.
- Lekcja Nightwolf'a o poleganiu zbytnio na technologii nie jest dość fatalnie wykonana jak na bajkę dla dzieci.
A co wręcz przeciwnie?
- Nightwolf brzmi dość typowo jak na uzależnionego od technologii, co nie chce się przyznać do błędu.
Co można by doprecyzować?
- Doprecyzować można wątek tego jak Kano przeżył.
- I wyjaśnić dlaczego Kano to zrobił, jaki był motyw tego.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz