W poprzednim poście rozpoczęliśmy wątek metalowych rąk Jax’a i jak on jest bez nich bezużyteczny (albo tak mu się przynajmniej wydaje), ale po rozmowie z Nightwolf’em spróbuje swoich sił w znalezieniu swojej „wewnętrznej siły”.
A teraz, przechodzimy do drużyny, która dociera do pewnej kopalnii zablokowanej
przez drewnianą ogródkę z tabliczką „Condemned” – „przeznaczone do rozbiórki”.
Liu Kang: The glow's coming from inside the shaft.
Stryker: It's highly probable the source is a dimensional rift.
Sub-Zero: I think you can bet your baton on it.
PL: Liu Kang: Blask wydobywa się z wnętrza szybu.
Stryker: Wygląda na to, że źródłem jest ten właśnie wymiarowy portal.
Sub-Zero: Zapewne obstawiałbyś o to swoją pałkę.
Liu Kang: No wonder this place was condemned. It's ready to cave in.
Kitana: Now there's a charming thought.
Liu Kang: Sorry...
Kitana: There!
PL: Liu Kang: Nic dziwnego, że jest przeznaczone do rozbiórki, to się zaraz zawali.Kitana: Mam dziwne przeczucia...Liu Kang: Wybacz...Kitana: Tam!
Bohaterowie wchodzą do jednego z sektorów, gdzie podobno mają się pojawić Shokani. Ale gdzie jest Raiden?
PL: Sheeva: Nie wiem nic o tym nieużytecznym bogu piorunów... ale Sheeva jest tutaj, kochani!
Liu Kang: I say we're outnumbered...
PL: Liu Kang: Chyba nie mamy przewagi liczebnej...
PL: Raiden: Ten nieużyteczny nareszcie się na coś przyda.
Sheeva: I'm really going to enjoy taking you down, Raiden!Raiden: Nice to see you too, princess appendage!
PL: Sheeva: Długo czekałam na tę okazję, by się z tobą rozprawić, Raiden!Raiden: I nawzajem, księżniczko Sheeva.
Jax wchodzi do jaskinii, gdzie znajduje zegarek Sonyi i drzwi z kratkami, które próbuje otworzyć, ale mu to nie wychodzi przy zwykłej sile jego rąk oraz przy rozwaleniu drzwi kamieniem, więc postanawia wspiąć się na górę.
PL: Jax: Żeby tylko oni tego nie zobaczyli...
Stryker: I don't understand! Why don't you just blast these invaders with lightning?Raiden: Let's see, aside from the place caving, it's a time bomb, hello! One errant blast and we'll all be buried alive. But, now that you mention it, I could blow out of this joint before it came crashing down... just kidding, Einstein! Unfortunately, we've got to do this the mortal way.
PL: Stryker: Czegoś tu nie rozumiem! Czemu po prostu nie wstrzykniesz tych najeźdzców swoim piorunem?Raiden: Na przykład, poza tym, że to miejsce się zawali, tam jest bomba. Heloł! Jeden niecelny strzał i wszyscy będziemy pogrzebani żywcem. Ale, skoro o tym mówisz, mógłbym wysadzić to miejsce zanim się zawali... żartowałem! Niestety, musimy to zrobić po ludzku.
Jax: I did it! I really pull it off!Komodai: Congratulations!
PL: Jax: Udało się! W końcu się wspiąłem!Komodai: Gratuluję!
Okazuje się bowiem, że Sonya została porwana i uwięziona w kajdany przez właśnie Komodai.
Jax kilka razy unika strzałów jadowych Komodaia, w tym oszukuje go poprzez stworzenie "golema" łudząco przypominającego Jax'a z kamieni.
Sonya: I don't believe it. He used his head.
PL: Sonya: Nie wierzę... naprawdę to zrobił.
Sheeva: Back to Outworld! ... You're welcome to follow us, it's your choice. Perish here or we'll defeat you on our turf!
PL: Sheeva: Ewakuacja! ... Możecie za nami podążyć, wybór jest wasz. Możecie zginąć tutaj, albo pokonamy was na naszych warunkach.
Raiden się też pojawia, a Jax podaje mu Komodaia, by ten odszedł do innego wymiaru.
Z powrotem w bazie, w końcu Jax otrzymuje swoje metalowe ręce, które zostały naprawione.
Jax: Hey, thanks for helping me dig up that inner strength you're always yakking about.Nightwolf: Anytime.Jax: And I admit, I never felt better about myself.Nightwolf: And you never brought more to the team.Sonya: So you put them back on? I thought you finally got it. Your brains are a better tool than brawns.Jax: I actually agree with you for once. But it doesn't hurt to have a little extra help.
PL: Jax: Hej, dzięki, że pomogłeś mi wyciągnąć z siebie tą siłę wewnętrzną o której mówiłeś.Nightwolf: Nie ma za co.Jax: Przyznam, że nigdy się lepiej nie czułem o sobie.Nightwolf: Ale za to jesteś chlubą naszej drużyny.Sonya: A ty je wkładasz z powrotem? Myślałam, że pojąłeś. Mądrość ponad siłę, pamiętaj o tym.Jax: Właściwie się z tobą zgadzam, choć raz. Ale nie zaszkodzi mieć trochę pomocy zewnątrz.
Co zrobił ten odcinek dobrze:
- Pomimo oczywistego braku oryginalnego Reptile'a, to choć raz wykorzystał rasę Saurianów/Reptillianów tworząc jednego z oryginalnych postaci, który miał służyć jako przeszkoda dla bohaterów (a konkretnie Jax'a),
- Pierwszy raz widzimy Sheevę i jego kolegów, co świadczy o tym, że uniwersum MK się rozwija, a nie ma konkretnie tylko jedynych w swoim rodzaju;
Co zrobił źle:
- Wątek metalowych rąk: nie przeszkadzałoby mi to, że w pewnym odcinku jest moment, gdzie postać wątpi w siebie bez pomocy, o ile by to było dobrze zrobione, ale Jax jest tu pokazany jako ten słaby, który wciąż narzeka, że nie może nic zrobić, bo nie ma metalowych rąk... chociaż ten serial wyszedł w roku 1996, więc wyprzedza trochę filmową adaptację "MK: Unicestwienie" z 1997 roku, to film ten wątek zrobił lepiej,
- Niestety Nightwolf nie był dobrze wykorzystany, po prostu kazano mu zostać żeby sobie pograł na kompie, co może potem rodzić pewne wątpliwości (tak, patrzę na ciebie "Familiar Red");
Co można by było poprawić:
- Jeśli to miała być bajka dla dzieci, a chcieliście żeby Jax nadal miał swoje metalowe ręce, to nie wiem co byście mogli zrobić. Znaczy się wiem, że bazowaliście na MK3, ale jego wygląd w Mortal Kombat II też może być. Jeśli chcieliście zrobić historię, gdzie mięśniak grupy wątpi w siebie, bo jego metalowe ręce są zepsute, to może w przyszłości nie musieliście dodawać z powrotem tych rąk, bo Jax mógłby wtedy powiedzieć, że w sumie te metalowe ręce mu nie są potrzebne, ale nie, musieliście się skupić wyłącznie na MK3. Nie że to źle, ale chociaż mogliście się postarać.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz